środa, 16 maja 2012

"Sercem patrz.. Serce ma najlepsze oczy!"

Jak ciężko jest sobie wyobrazić sytuację, gdy ktoś, kto jest w potrzebie, komu pomożemy, nas perfidnie oszuka?
Nie mówię o żadnym przykładzie z mojego życia, raczej takie refleksje mnie dziś naszły w drodze przez park. Człowiek, który się poświęca, daje siebie, chcę poprawić sytuację "tam w środku" drugiej osoby, nagle uświadamiany jest, że to wszystko było po nic.
Tak przychodzi mi na myśl tekst:




Matka Teresa z Kalkuty - Mimo wszystko 
Ludzie są nierozumni, nielogiczni i samolubni.

Kochaj ich mimo wszystko! 



Jeśli czynisz dobro, oskarżą cię o egocentryzm.

Czyń dobro mimo wszystko! 



Jeśli odnosisz sukcesy, zyskujesz fałszywych przyjaciół i prawdziwych wrogów.

Odnoś sukcesy mimo wszystko! 



Twoja dobroć zostanie zapomniana już jutro.

Bądź dobry mimo wszystko! 



Szlachetność i szczerość wzmagają twoją wrażliwość.

Bądź szlachetny i szczery mimo wszystko! 



To, co budujesz latami, może runąć w ciągu jednej nocy.

Buduj mimo wszystko! 



Ludzie w gruncie rzeczy potrzebują twej pomocy, mogą cię jednak zaatakować, gdy im pomagasz.

Pomagaj mimo wszystko! 



Dając światu najlepsze, co posiadasz, otrzymujesz ciosy.

Dawaj światu najlepsze, co posiadasz MIMO WSZYSTKO! 



Ludzie są często głupi, nielogiczni i dbają tylko o własny interes;

Przebaczaj im, mimo wszystko. 



Jeśli jesteś życzliwy, ludzie oskarżą cię o egoizm i niskie pobudki;

Pozostań życzliwy, mimo wszystko. 



Jeśli jesteś otwarty, ludzie mogą to wykorzystać;

Bądź otwarty, mimo wszystko. 



Jeśli odnajdziesz pokój i szczęście, wielu będzie ci zazdrościć;

Bądź szczęśliwy, mimo wszystko.



Dawaj z siebie ile możesz, a często 
powiedzą ci, że to za mało;

Dawaj, mimo wszystko. 





Ale ile po  ludzku jest w nas goryczy, rozczarowania i poczucia, że wszystko musi być po coś? Ile oczekiwania wdzięczności?
Szukam tak i dywaguję, bo boję się, ze kiedy przyjdzie mi pracować z różnymi ludźmi, którzy raczej po stopach mnie całować nie będą, że np. dam im zasiłek, to czy będę dalej umiała czuć misję w tym, że pomagam ludziom, którzy to trwonią... Którzy nadal tkwią w tym samym bagnie i zamiast pomóc im z niego wyjść, da się im jeszcze np. środki do dyspozycji na różne zachcianki, prowadzące prosto w dół.




Hm, wiem już, ze praca socjalna nie polega na tym, ze się komuś daje coś gotowego pod nos, tylko właśnie się pracuje, ale tak właściwie jak ocenić skutki, gdy pracownik socjalny ma tylko zainicjować pewne samopomocowe działania człowieka, a nie prowadzić go za rękę?




Jeszcze wiele muszę się nauczyć, jeszcze wiele musi się zmienić w mojej głowie i myśleniu..


Nie mówię, że chcę widzieć we wszystkim cel i interes, ale jednak rozwój człowieka tak bardzo buduje, az serce rośnie...


A regres. Cóż.




wtorek, 15 maja 2012

Dzień, niepodobny do dnia..

Wczoraj późnym, bardzo późnym wieczorem natknęłam się w sieci na skan świadectwa maturalnego jednego z moich ulubionych pisarzy polskich - i uznałam nudy - z góry do dołu same piąteczki.

Pozostając w kręgu literatury, dziś na dworcu w Katowicach głosiłam moim koleżankom, że lubię "tanie wiersze", taaaaak. Kolejna poezja w wersji mini za grosze na mojej półce. (dziś księgarnia M. - tylko 2 złote 90 groszy z koszyka Tania Książka)  A przesłanie może mieć przecież maxi  ; )
Jak ja bym wydala swoje wiersze w tomiku, też by pewnie więcej niż dychę, nikt za nie nie dał. Cenie się, a co. Troszkę szkoda, że część przepadła razem z formatem dysku... Ale i nowe się rodzą wciąż! ;) pseudoartyzmy me.

Najbardziej przypadkowo przypadkowy Przypadek, jaki dziś mnie spotkał na drodze, pewnie to przeczyta, ale obiecał, że nie będzie umieszczał za dużo zgryźliwych komentarzy, wierzę w to ;P


Ludzie ludziom.
Są tak bardzo potrzebni, nawet jeśli o tym nie mówią, nawet jeśli sobie wzajemnie tego nie uświadamiają. Tak dużo zawdzięczam osobom, zarówno, tym, które są w moim życiu od lat, były i trwają i mam nadzieję będą, jak i tym którzy jak przechodnie, pielgrzymi pojawili się w moim życiu, ale zmienili ciutkę jego bieg, ukształtowali troszeczkę mnie.

Może trochę zabrzmi jak z reklamy pysznej czekolady w opakowaniu o ślicznym, liliowym kolorze, ale - Śmiało, bądźmy dla siebie wzajemnie!
To takie ważne dziś! Żeby kogoś mieć i żeby dla kogoś BYĆ.

poniedziałek, 14 maja 2012

Czemu?

... bo naprawdę przekonuję się każdego dnia,  że "przypadek" to ludzkie imię Boga.